wtorek, 27 maja 2014

Raport z zatopionego łęgu

20 maja o ósmej rano na Wiśle w Warszawie było 581 cm i ciągle rosło.
Około 18:00 stan Wisły osiągnął coś koło 650.

20.05.2014, około godz. 18:00; zalany łęg w rejonie Mostu Północnego w Warszawie (widoczny w tle)
Oglądanie głazów umacniających brzeg trzeba odłożyć na kiedy indziej, teraz nawet nie wystają z wody ich czubki. Woda sięga do samego wału.
Wierzby i topole porastające międzywale dobrze znoszą okresowe zalanie - inne drzewa by dawno zmarniały.
Zarośla wierzbowe w okolicy Mostu Północnego, około godz. 18:30
Podniesiona woda sprawiła wyraźne ożywienie w zatopionym łęgu. Po wierzbowych zaroślach kręci się...
bóbr
Tuż nad powierzchnią wody siedzą sobie motyle i wyjątkowo chętnie pozują do zdjęć.

Strzępotek ruczajnik
Modraszek ikar
...(na razie nie wiem, co - ale się dowiem...)
Oprócz nich, pomiędzy drzewami fruwają rozmaite ptaki. Były już kaczki i szpaki, a oprócz nich dzierzba gąsiorek - typowy "ptak ciernistych krzewów".
Dzierzba gąsiorek - samiec
Gąsiorki, jak i inne dzierzby, mają specyficzny sposób przechowywania pożywienia. Gdy coś uda im się upolować (zwykle jest jakiś duży owad, ale może być i gryzoń, mały ptak lub gad) - zjadają ile mogą, a resztę nabijają na ciernie krzewów, aby wrócić, gdy przyjdzie bieda. Stąd ich upodobanie do ciernistych krzewów.
Gąsiorek - samica


wtorek, 20 maja 2014

Wielka Woda!

20.05.2014, ok. godz. 8:00 - plaża koło Mostu Poniatowskiego w Warszawie
Fala kulminacyjna na Wiśle powoli dochodzi do Warszawy.
Stan Wisły w Warszawie (na godz. 8:00) to 581 cm i ciągle rośnie. Akurat Warszawę zalać nie tak łatwo (chociaż - czy byłoby źle, gdyby tak zamieniła się w wielkie, pełne ptactwa jezioro...? Szkoda jedynie potencjalnie zniszczonych lęgów w rezerwatach pod Warszawą...), ale ciekawie popatrzeć na nieznane oblicze rzeki...
Wszystkie zdjęcia z 20.05.14, godz. 8:00-8:30.
Plaża koło Mostu Poniatowskiego jeszcze raz
Most Średnicowy (z kolejką SKM) i Świętokrzyski widziane z Mostu Poniatowskiego; pod nimi - Wisła ciągle przybiera...
Plaża Wiślana na Saskiej Kępie (niedaleko ulicy Krynicznej)
Kaczka się nie przejmuje...
...a szpak przyleciał się nawet wykąpać i napić.
Wiślane łęgi rozbrzmiewają dziś głosem ptactwa tak donośnym, jakby to nie było w mieście.

środa, 7 maja 2014

Nurogęsi

Nurogęś - samica
Nurogęsi to jedne z moich ulubionych ptaków wodnych. A że ostatnio często zdarza mi się je widywać, więc mam sporo zdjęć - to dziś wpis o nich.
A zatem - nurogęś, czyli tracz nurogęś - to taki ptak wodny wielkości sporej kaczki. Kiedyś, razem ze szlacharem i bielaczkiem były traktowane jako odrębna gruba traczy - teraz mówi się o nich wprost jako o kaczkach. Chociaż do kaczek są raczej mało podobne...
Samica nurogęsi - portret
Pierwsza sprawa - dziób. Zdecydowanie nie jest kaczy, lecz zakończony charakterystycznym haczykiem. Pozwala on im przytrzymywać złowione ryby, którymi się żywią. Podstawą diety nurogęsi są bowiem ryby, a inne wodne żyjątka - to tylko dodatek. Podczas polowania nurogęsi sprawnie nurkują.
Nurogęś na plaży nad Wisłą
 Drugą charakterystyczną cechą są nogi bardzo odsunięte do tyłu - całkiem jak u nurów (może stąd nazwa? Ale dlaczego "gęś"...?). Z tego powodu nurogęsi są słabymi piechurami i ogólnie nie lubią spacerować. Natomiast dobrze pływają i nurkują.
W szacie spoczynkowej samiec i samica niewiele się między sobą różnią. Jedynie samica ma większy czub z tyłu głowy. Natomiast ubarwienie, zwłaszcza okolic głowy, samca w szacie godowej zmienia się istotnie i wtedy obie płcie bardzo łatwo rozróżnić.
Nurogęś - samiec w szacie godowej
Ciekawy jest również sposób rozmnażania się nurogęsi. Otóż, w przeciwieństwie do większości kaczkowatych - lęgną się one w dziuplach nadrzecznych drzew. Nad środkową Wisła coraz częściej spotyka się charakterystyczne budki dla nurogęsi - z długą wystającą rurą.Wieszanie tych budek chyba pomaga - bo nurogęś - jeszcze niedawno gniazdujący właściwie tylko w północnej Polsce - stopniowo zaczyna się pojawiać w całym kraju. 
Samica składa jaja czasem już w marcu, a w drugiej połowie kwietnia pojawiają się pisklęta. Młode tracze zeskakują z dziupli lub budki na ziemię - i już są gotowe, żeby pływać ;-) Z początku jednak szybko się męczą - dlatego często matka wozi je na grzbiecie.
Nurogęś - samica z młodymi
Gatunek pod ścisłą ochroną!