środa, 5 lutego 2014

Pisia Gągolina

Pisia Gągolina jest niewielką rzeczką zachodniego Mazowsza, która, po połączeniu z sąsiednią Pisia Tuczną, tworzy Pisię, prawy dopływ Bzury.
Pisia Gągolina w zimowej szacie koło Zboisk

Każdy, kto pierwszy raz usłyszy tę nazwę, mimowolnie się uśmiecha. Właśnie, skąd taka "wesoła" nazwa?
Człon "Pisia" pochodzi od słowiańskiego rdzenia "pis" oznaczającego płynącą wodę. Ten sam rdzeń odnajdziemy w nazwie znacznie bardziej znanej rzeki "Pisa" oraz miejscowości "Pisz" na Mazurach.
A Gągolina? To od kaczek gągołów, które kiedyś miały pospolicie występować nad Pisią. Są one ciekawe z tego względu, ze nie gnieżdżą się, jak na kaczki przystało, w przybrzeżnych trzcinowiskach, lecz w dziuplach drzew. A młode - już pierwszego dnia prosto z takiej dziupli zeskakują na ziemię, a następnie wędrują do wody, często nawet około kilometra! Ale, niestety, dawno nikt gągoła nad Gągoliną nie widział. Są za to krzyżówki, czernice, i czasem nurogęsi, które również ostatnio zalicza się do kaczek.
Oczywiście, łyski, które niektórzy też nazywają kaczkami (chociaż one mają tyle samo wspólnego z kaczkami, co z tankowcami - tyle, ze pływają po wodzie). I, oczywiście łabędzie. I sporo innej wodno-błotnej drobnicy i nie tylko, o czym jeszcze pewnie będę miał okazję wspomnieć.
Łyska

Łyski się ganiają po stawie rybnym na Pisi

Pisia Gągolina ma swoje źródła na północnej części Wysoczyzny Rawskiej, niedaleko miejscowości Zimna Woda i płynie ogółnie na północ.
Pisia Gągolina w Zbiroży (około 3 km od źródeł)

Charakterystyczną cechą tej rzeki jest spora ilość sztucznych zbiorników wodnych, jakie na niej zbudowano. Są to głównie stawy rybne lub byłe stawy rybne. Między źródłami a Żyrardowem wody Gągoliny zasilają osiem kompleksów takich stawów.
W rejonie, w którym otwartych zbiorników wodnych jest jak na lekarstwo - jest to nie lada atrakcja...
Większy ze Zbiorników św. Anny w Zbiroży.



3 komentarze:

  1. Oczywiście, że się uśmiechnęłam na tę Pisię Gągolinkę, czy jak tam;) Od razu niestety na angielski przetłumaczyłam. Dobrze, że jednak szybko wyjaśniłeś pochodzenie nazwy, bo dalsze moje myślenie mogłoby zboczyć, tym razem na polityczne tory... Pouczający wpis, z zabawnymi akcentami, lecz co mnie jeszcze rozbawiło nie powiem, bo wyrzucisz ten komentarz i komentatorkę hen daleko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna relacja, zaciekawiła. Czy znane są jakieś pozycje książkowe na temat tej rzeki?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nie spotkałem. Sporo na ten temat pisze L. Herz w przewodniku "Grodzisk Mazowiecki i okolice" gdzieś z lat 70. Są też internetowi szperacze, którzy wynajdują różne ciekawe historie związane z Pisią, np. sprawę zabójstwa T. Tatara czy historię kolejki radziejowickiej.
      Pozdrawiam również

      Usuń